Prezydent Lechistanu
“Bezkarność Faraonów Świata wrotami do terroru” …
Czas rządzenia na „krzywy ryj” wciąż trwa w majestacie bezkarnego „karnawału” i w chwili obecnej jest to bez znaczenia dla głosującej bezrozumnej „gawiedzi” czy będzie rządził złodziej czy zwykły szubrawiec jeśli będzie ładnie ubrany, miał wygląd i piękne dobierał słowa niemalże ze słownika „wyrazów obcych”.. na uprzednio przygotowywanych „mównicach” telAvizyjnych do gawiedziowych „ołtarzyków” plazmowych w „Rzeczpospolitej Przekrętów”..
Mafia mafią pogania i mafię kreuje za „gawiedziowe” krwawice podatkowe pod dyrekcja „jewRopejskich” kabalistów w zarządzaniu wykonawczym przez „kneSejmitowych cyrkowców” pod bacznymi „ślepiami” syjonistycznego Senhendrynu światowej kontroli środków finansowych pod szyldem „weneckich gondolierów” obłupywania Narodów „ze skóry” i siłą rzeczy wszelkich własności w wygłaszanych peanach o „demonkreacji” i „wartości” bez żadnej wartości...
Tak więc, póki co, siedźcie sobie w swych „jaskiniach”, oglądajcie sobie „bajki” o „astralach kosmicznych”, o „płaszczyznach wibracyjnych”, o „enrgiach”.. na „krechę”, o „cudownych horusach”, o „kawiarnianych lewatywach”, o „jasnowłosych jutrzenkach niosących światło” i o innych „cudach na kiju” w Internetowym „wyścigu szczurów” „łapkowo-monetyzacyjnym” cyrku gawiedziowego „jestectwa” ku uciesze właściciela i cenzora tej „piaskownicy” uprawiającego „pornograficzną kabałę” dla ambitnych „gojów” walczących o „prym” pejs-zbukowy poklask... z „opoźnionymi” rachunkami do uregulowania... i „żebraczymi żydgroszami”... włącznie... , ale Bóg nigdy nie przychodzi, by sprostać jakimkolwiek potrzebom, ani nie rozwiąże Nasze problemy dnia codziennego... zwłaszcza z „youtuberowymi” oczekiwanianiami... , bo „normalność” o której youtuberowi „gawędziarze” opowiadają wróci z chwilą „walenia” do drzwi przez lichwiarskiego komornika... żadny „szyszkasz” ani „ormseksus” niestety nie przyjdzie z pomocą...
„Festiwal” Sodomy i Gomory wciąż trwa pod „dyrekcją” kneSejmo-wymiotnych drobnych kuglarzy, złodzieji qurew i kanciarzy, bowiem „tłuszcza” nie jest gotowa na słuchanie Prawdy, gdyż iluzja stała się bardziej atrakcyjna, bowiem „ubrana” jest w „kolorowe piórka” miła dla uszu i oczu zwłaszcza dla „smartphonowych bydlątek” w ciasnych „rurkach” z umysłowym „przeciagniem” powietrznym... z roszczeniami ambicjonalno-żołądkowymi pod „sam sufit”...
„Mistrzowie plugastwa” w doktrynie „syjonWoodu” gazując Nas swym parchatym smrodem ciągnącym się od niepamiętnych czasów młynarzy, karczmarzy i chciwych „arendaży” brukujących od 666 lat Nam Polakom piekło na które w zupełności zasłużyliśmy Swoją głupotą, indolencją, pazernością, zazdrością, „tu-mi-wisizmem” itd. ,, bo nawet nasi wrogowie nie kupowali Nam telewizorów, nie kazali korzystać z ich kart kredytowych i bankowych, nie kazali Nam trzymać własnych pieniędzy w swych bankach, nie kazali Nam bycia „modnym i szałowym”, nie kupowali nam „szmartphonów”, ani notepadów, ani nie zapędzali Nas siłą do swoich „marektów” w których jest tanio i chemicznie... To Sami za własne pieniądze i własnymi rękami zrobiliśmy z Samych Siebie idiotami, kretynami i na dodatek „pod sufit” zadłużeni u dokładnie tych samych „młynarzy (od kręcenia walutą)” i „kramarzy (kręcącymi kneSejmickim kramem)”...
I jeśli na przestrzeni ubiegłego czasu w historii wszelkie pretensje, wszelkie „roszczenia”, wszelkie skargi na obecny LOS jaki został Nam „zgotowany” i z jakimi dzisiaj borykamy się problemami społeczno-polityczno-finansowymi, to GŁÓWNYMI WINOWAJCAMI za taki stan rzeczy jesteśmy Właśnie My Sami, gdyż daliśmy się oszukiwać, okłamywać i okradać nie dwa czy trzy razy, ale grubo ponad 3000 (trzy tysiące) razy wszelkim szubrawcom i obcym „koczownikom” przybyłych do Naszej Ojczyzny... A dzisiaj „gardłujemy” : „Ojczyznę wolną racz Nam zwrócić Boże... ”. .. kpiąć w Żywe Oczy Bogu, Który NIC nie Miał wspólnego z Jej zabieraniem czy okradaniem!!!...
Skoro jednak na Własne życzenie zostaliśmy wprowadzeni lub Sami daliśmy się złapać w tysiące pułapek „żmijowego plemienia”, to najwyższa już jest tego pora, abyśmy Wspólnie wydobyli się z tego „talmudycznego” gówna milionów „przepisów”, „ustaw” czy tzw. , „rozporządzeń” jakie to „plemie szakali” Nas Polaków „oblepiło” niczym jak pluskwy na polskim Kołnierzu Wolności i bogactwa naturalnego, ale przede wszystkim Nadzieji...
Bo kiedy dawno temu zrozumiałem swojego wroga tak dobrze, że mogę go bez problemu dzisiaj pokonać, to w tamtej właśnie chwili byłem zdolny go pokochać, ale nawet na ten akt nie zasługuje nawet i dzisiaj... bez znaczenia w jakie „ubierze” się „garnitury” uśmiechu i wypowiadanych słów na „estradzie” gawiedziowych oczekiwań...
A Jedynie Kogo mogę się obawiać, to tylko Gniewu Samego Boga, a nie "nowoczesnych" NKWD zistów "na siłę" probujących "zadbać" o moje zdrowie wysyłąjac mnie do "psychiatryka".. i z "oczywistych" względów pod "ich" kuratelę... ma się rozumieć...
To stary i dość prymitywny "scenariusz" „bękartów” diabła" którego zazwyczaj używają przeciwko wszystkim tym, których zamierzają zlikwidować w sposób „humanitarny” a nawet i „bezbolesny”, aczkolwiek „żniwo” diablskiej przewrotności szczepionkowej „różnorodności” wkrótce „objawi” się na ulicach miast niemalże, jak w tragicznej wizji Proroków...
Jesli chodzi o Stary Testament, to w zasadzie ta kwestia jest już wypełniona i nie mam żadnego powodu do tego powracać, a stare Pisma (włącznie z Gemerą, Torą, Mishną czy nawet Pięcioksięgiem Mojżesza) są jak "beczki z miodem” do których to „plemie” dodawało po "łyżczce plugawego dziegciu", więc nie mam nawet zamiaru brać na poważnie w/w Pisma, ale traktowałem i traktuję je jedynie jako swego rodzaju "folklor" poznawczy... , bowiem nawet składnie wyrazów (tj. kolejność) zgrabnie są pozamieniane, ponieważ nie "pasują" w żaden sposób do Muzyki Samego Boga jakie winny te Pisma być Nim Natchnione...
Jeśli natomiast Szczęście i Nasze Marzenia mają być wciąż opodatkowane jak i oprocentowane, a Naszych Rodzin życie w dalszym ciągu ma być zatapiane w niekończących się w długach finansowych, to ja mam w dupie takie Szczęście, takie „kosmiczne” Marzenia i takie „energetyczne” życie na „ziołową krechę” u lichwiarzy, a czas najwyższy pozbyć się lichwiarzy jak i „żmijowych szubrawców” za jednym razem raz na zawsze z Naszej Ojczyzny, z Naszych Marzeń orężem Światła, Miłości mając wystarczającą ilość „ołowiu” w swoich rękach... stając na Straży przeciwko „chciwym ciemnościom” koczowniczych „cyrkowych pielgrzymów” niegodziwości i pobielanego plugastwa wszelkiego...
Czy MY POLACY wreszcie staniemy Wszyscy przeciwko syjon-światowemu zamordyzmowi??? Czy tenże terror pogrąży Nas w bezkresnej ciemności zniewolenia i śmierci???..
Nie widzę dzisiaj żadnego Narodu na świecie, który byłby w stanie przerwać to „Jedno Ogniwo” łańcucha światowego zniewolenia w hipnozie strachu, ale My Polacy wciąż mamy Realną Szansę na dokonanie Tego przerywając ten cały „światowy cyrk” Senhendrynu na talmudycznych kołach terroru.. w „białych rękawiczkach”.
Jan z rodów Kostek i Ogonowskich... w podzięce dla A. Sadera z Toronto...
P. S. Dzisiaj już wiem, że Bóg nie bez powodu przyzwolił sługom diabła do posłużenia się szczepionkowej truciźnie nano-chemicznej do tego, by „gawiedziowe bydło” wreszcie otworzyło swoje maślane „ślepia” i przystąpiło do „konkretnych” działań przeciwko temu diabelskiemu szaleństwu żmijowego plemienia...
„Napewno, to Polska od zawsze Kochała twardych, uzbrojonych i bezkompromisowych Facetów... i im tylko oddawała swoją majętność i w gorącej miłości do nich i o wyjątkowo niepowtarzalnym języku jakim nas Wszystkich Polaków bezwarunkowo obdarzyła. (j. o. )
„I Jeśli Tam, Gdzie Gniew Narodu wobec Niegodziwości stanie się Dniem Codziennym, to Niegodziwość Nigdy nie Zapanuje Nad żadnym Narodem”. (j. o. )
Tylko złodziej (lub głupiec) pyta okradanego o „przepis” likwidacji jego złodziejskiej „działalności”
(Tylko chciwy Człowiek zapytałby Jezusa o „przepis” zamiany Wody w Wino”.. )
„Jeśli 50 milionów niewolników nie jest zainteresowanych Wolnością finansową i polityczną, to żaden Wolny Człowiek również nie będzie zainteresowany ich uwalnianiem od tego zniewolenia” (j. o. )
Strony internetowe, które polecam:
P. S. Motto: ... ”I czyż to nie najlepsza jest śmierć za prochy cierpienia naszych przodków, których droga do Wolności mierzona była cmentarnymi krzyżami i gorącą wiarę w Boga???”... Owszem... Jest...
~...:...~